Włosi uważają siebie za namiętnych, inteligentnych, dowcipnych i czarujących, a przynajmniej za takich chcą uchodzić w oczach cudzoziemców.
A jak jest naprawdę? Czy wizerunek „Mariano-Italiano”, sugerowany przez pozycje filmowe, tego opalonego, z włosami na żel, prezentującego swój nagi tors w rozpiętej koszuli i do trzydziestki mieszkającego z mamą, nie pracującego, ale bumelującego, kochającego kobiety ma coś wspólnego z prawdą?
Tego i innych ciekawostek z życia Włochów można było się dowiedzieć na spotkaniu dla nauczycieli bibliotekarzy „WŁOSI, JAKICH ZNAMY I NIE ZNAMY”, prowadzonym przez Beatę Żołnierkiewicz.
Następnie nauczyciele opowiadali o tym, jak spędzili czas wakacji oraz dzielili się swoimi wrażeniami z wakacyjnych podróży.